piątek, 3 stycznia 2014

Postanowienia 2014

Podsumowywać ubiegłego roku nie ma po co - aż serce mnie boli jak pomyślę ile czasu zmarnowałam. Ale spróbuję jeszcze raz. Wszak bardzo lubimy planować, szczególnie od Nowego Roku.

Mam nadzieję, że jak najwięcej punktów za 12 miesięcy będę mogła odhaczyć....

Studia:

1. Zakończyć semestr zimowy oraz letni ze średnią minimum 4,0 (każdy z osobna)
2. Częściej chodzić na wykłady(nie jest źle, ale chciałabym to poprawić)
3. Przeczytać minimum po jednej książce do każdego przedmiotu
4. Doprecyzować przed semestrem letnim temat pracy magisterskiej

Rozwój zawodowy:

1. Odwiedzać internetowe strony specjalistyczne minimum 4 razy w tygodniu
2. Kupić i przerobić jedną książkę z rachunkowości

Języki obce:

1. Poświęcać minimum 5 godzin tygodniowo na naukę języków i wszystko zapisywać w celu jak najlepszej kontroli postępów
2. Przeczytać minimum 2 książki po angielsku
3. Przeczytać minimum 1 artykuł na anglojęzycznej stronie internetowej

Kultura:

1. Przeczytać minimum 30 książek (w tym minimum 10 klasyki literatury)
2. Pójść do teatru

Zdrowie:

1. Pójść do dentysty w lutym
2. Znaleźć dobrego ginekologa (i go odwiedzić ;)
3. Oddać krew dwa razy w roku
4.Minimum 3 razy w tygodniu uprawiać sport/ćwiczyć w domu
5. Ograniczyć słodycze
6. Schudnąć ok 7 kg do marca/kwietnia(ślub)
7. Zwracać większą uwagę na to co jem
8. Jeść więcej warzyw
9. Pić więcej wody
10. Rzucić palenie (...)

I najważniejsze: spędzać mniej czasu przed komputerem! Bo wiem, że to jest mój złodziej czasu.

Wiem, że jeszcze chciałam coś tu ująć, ale zapomniałam ;)

wtorek, 8 października 2013

Angielski - Pilot

Z małym poślizgiem zabieram się do roboty.

Po analizie wpisów na blogach językowych wiem, że plan nauki to ważna rzecz. Ale, jako, że ja nigdy planów nie robiłam, na początek będę błądzić jak dziecko we mgle. Rozpisałam sobie dni od środy do piątku i zobaczę czy w dobrym kierunku zmierzam. Na weekend na razie nic nie planuję bo to ostatni wolny przed powrotem na uczelnię.

Zanim wybiorę się spać, miną jeszcze dwie-trzy godziny-szkoda by było je zmarnować, tym bardziej, że to początek nowego życia. Tak, nowego życia, myślę, że takie wielkie słowa bardziej mnie zmotywują. No....czyli na dzisiejszy wieczór zaplanowałam instalację programu Anki - będą wielkie testy - i odcinek serialu One Tree Hill. Owy serial kilka lat temu emitowała tvn 7 pod wdzięcznym tytułem Pogoda na Miłość. Niestety, tylko dwa sezony, a serial ma ich 9! Kilka miesięcy temu nawet oglądałam go z angielskimi napisami, teraz mam zamiar bez. Będzie ciężko bo poziom mojego rozumienia ze słuchu jest naprawdę marny.

Jak wygląda mój angielski? No cóż, uczę, a raczej "uczę" się go ładnych kilka lat. Nigdy się do niego nie przykładałam bo nie miałam większych problemów z przyswajaniem wiedzy z tego zakresu. Ale luki wielkie mam i braki. Najgorzej właśnie jest ze słuchaniem. I właśnie testem sprawdzającym postępy będzie OTH - wyznaczam sprawdzenie postępu na kwiecień 2014 roku - obejrzę wtedy ten sam odcinek serialu, co dzisiaj :)

A oto mój plan na najbliższe 3 dni :) (wiem, że wydawnictwo Edgard nie cieszy się  wielkim uznaniem wśród pasjonatów języków, ale kupiłam książki ok rok temu - wtedy to wykiełkował pomysł zrobienia z siebie samouka ;))

wtorek 8.10.2013

Zainstalować Anki ;)
Obejrzeć odcinek OTH

Środa 9.10.2013

Phrasal verbs agree/disagree z ang.pl
Pierwszy rozdział Wielkiej Gramatyki Edgarda (przedimki)
Wpisanie słówek do Anki
Odcinek OTH

Czwartek 10.10.2013

Powtórki Anki
Ćwiczenia na ang.pl z przedimków
Odcinek OTH

Piątek 11.10.2013

Powtórki Anki
Cold little hand - kryminał Edgard

Zobaczę jak sprawnie będzie mi to szło i będę się tu dzielić moimi spostrzeżeniami.

Chcę położyć nacisk na biznesowy język - tu przyda się książka z drugiego roku studiów - angielski wyglądał tak, aż wstyd się przyznać, że przepisywałam z klucza. Na szczęście ołówkiem. Trzy pierwsze unity już wygumowane!
Mam w planach również zacząć naukę hiszpańskiego i pogłębiać swoją wiedzę z rachunkowości.

I przede wszystkim ograniczyć czas spędzany w Internecie (na bzdurach oczywiście).

wtorek, 17 września 2013

Dzień dobry!

Ten blog ma być moim prywatnym  butem, wymierzającym mi kopy w leniwy tyłek, gdy wstrętny leń śpiący we mnie będzie brał górę. Taki motywator, prosto mówiąc.

Jestem na etapie kończenia robienia planów tygodniowych. Jutro je opublikuję.